poniedziałek, 26 lipca 2021

Policzyć się ze szczeżują chińską

 Temat szczeżui chińskiej Sinanodonta woodiana Lea, 1834 co pewien czas pojawia się w mediach, głównie lokalnych, zachwyconych tym, że jakaś osoba w swoim stawie czy oczku wodnym znalazła gigantycznego małża. Na ogół jest sesja zdjęciowa, porównanie z wielkością dłoni, czasem nawet zdarzy się, że ktoś napisze, że to nie nasz rodzimy, ale obcy gatunek małża. I na tym się na ogół kończy. A temat jest poważny i zdaje się, że coraz poważniejszy. Chodzi bowiem o to, że zwiększająca się liczba gatunków obcych przekłada się na kondycje naszych ekosystemów i szkody tym powodowane mogą okazać się dużo większe, niż obecnie możemy przewidzieć. Podejmowałem już tutaj apel, teraz go powtórzę i rozwinę, aby pomóc przyjrzeć się obecności szczeżui chińskiej w Polsce. Zajmuje się tym zawodowo dr Anna Maria Łabęcka z Uniwersytetu Jagiellońskiego, która tworzy obecnie bazę rozmieszczenia małży skójkowatych w Polsce. Na czym to polega? Najpierw warto kliknąć w poniższy link i przeczytać o całym zamierzeniu i jego uzasadnieniu. 

https://nurkowapolska.pl/565,Szczezuja-chinska-obcy-gatunek-malza-w-wodach-srodladowychZnajdziesz-informuj.html

Doktor Łabęcka prosi wszystkich zainteresowanych tematem o przesyłanie danych. Dlaczego jest to takie ważne? Chodzi nie tylko o to, żeby poznać aktualne rozmieszczenie szczeżui chińskiej, ale również tempo i kierunki ekspansji. Mając dużą bazę stanowisk różnych gatunków małży skójkowatych można obserwować zmiany w środowisku i wyciągać podparte badaniami wnioski. Sama formuła włączenia się w badania jest bardzo prosta, polega po prostu na przesyłaniu zgłoszeń o zanotowaniu gatunku małża, z fotografią i współrzędnymi GPS (wystarczy link z mapy google). Dla bardziej zaangażowanych zostaje jeszcze dookreślenie środowiska i jego rodzaju. W tym celu należy wysłać wiadomość mailową do dr Łabęckiej pisząc na adres: anna.labecka@uj.edu.pl. Ania deklaruje, że odpisze na każdego maila i udzieli odpowiedzi na pytanie o identyfikację. Jeśli kto wstydliwy może pisać do mnie, ja przekażę dalej, ale w naukach ścisłych warto pamiętać o stosowaniu tzw. brzytwy Ockhama. 

Pora jest teraz idealna do prowadzenia obserwacji. Plaże, brzegi rzek, jezior i stawów mogą stanowić zarówno miejsce wypoczynku jak i zaangażowania społecznego w naukę. Marzy mi się takie coś na dużą skalę: angażowanie amatorów do poważnych badań. Wielkie brawa dla Ani za podjęcie się zadania. Kibicuję i zachęcam do włączania się.

foto Anna Łabęcka


P.S. Wiem, że strasznie się opuściłem w pisaniu. Obiecuję poprawę, ale proszę o cierpliwość...