poniedziałek, 22 grudnia 2014

Pusty talerz

Wszystko ma swój sens i swoje ma znaczenie, które trzeba czytać: raz oczywiste, raz pomiędzy tajnymi znakami ukryte. Jedno zdaje się krzyczeć, inne ledwo szepce swój sens...
Wigilijna wieczerza ze swoją obrzędowością, to czas czytania znaczeń ukrytych przed oczyma. To odgrywanie bożonarodzeniowego misterium, w którym gesty i rekwizyty nabierają swojej wymowy.
Opłatek, siano, liczba potraw, choinka i ozdoby na niej, świeca, gwiazda, stajenka, żłóbek...

Tym, którzy zasiadać będą do wigilijnego stołu życzę, aby był to czas doświadczania trwania i bliskości.
Tym, którzy tego dnia posługiwać będą innym, życzę by znaleźli właśnie z tego radość.
Tym którzy właśnie wyruszać będą w drogę, życzę by podążali za pewnym znakiem gwiazdy.
Tym, którzy zmęczeni nachalnymi piosenkami, dosyć mają Świąt, życzę ciszy w której znajdą dosadną moc Słowa.

Tym, którzy w tym roku w czarnym ubiorze żałoby zbliżą się do wigilijnego stołu, w szczególny sposób życzę świadomości pustego talerza, zostawionego dla przygodnego gościa... Niech pusty talerz będzie czekaniem, a nie nieobecnością...
Giotto, Narodzenie, fragm.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz