sobota, 23 grudnia 2023

Natale Domini MMXXIII AD

Kiedy dziecko się rodzi i na świat przychodzi

Jest jak Bóg, co powietrzem nagle się zakrztusił.

I poczuł, że ma ciało, że w ciemnościach brodzi.

Że boi się człowiekiem być. I że być musi.

Wokół radość. Kolędy szeleszczące złotko.

Najbliżsi jak pasterze wpatrują się w Niego.

I śmiech matki – bo dziecko przeciąga się słodko.

A ono się układa do krzyża swojego.

Ernest Bryll, Boże Narodzenie

Z okazji świąt Bożego Narodzenia życzę wszystkim Przyjaciołom, Malakologom, Czytelnikom, Sympatykom i Ludziom Dobrej Woli nieustannego zadziwiania się tajemnicami świata i przyjmowania rzeczy takimi jakie są, czyli - innymi. Niech Nowy Rok rozbudzi w nas zapał do odnawiania relacji i pielęgnowania tych, które  wołają o uważność. I niech te relacje rozświetla pokój, który nie jest wynikiem, a źródłem. 

Malakofil Ślimaćkiewicz



poniedziałek, 18 grudnia 2023

XXXVIII Krajowe Seminarium Malakologiczne - zapowiedź

Do mojej skrzynki mailowej wpadła przed kilkoma dniami wiadomość, a w niej zapowiedź wyczekiwana przeze mnie od dawna: pojawił się pierwszy komunikat organizatorów XXXVIII Krajowego Seminarium Malakologicznego. Malakolodzy zaproszeni zostali do Siedlec, a w kalendarzu rezerwować trzeba 22-25 maja 2024 roku. Wcześniej, do 19 lutego należy przesłać zgłoszenie, a do 31 marca należy dokonać wpłaty wpisowego i przesłać streszczenie wystąpienia. Organizatorem najbliższego Seminarium jest Instytut Nauk Biologicznych Wydziału Nauk Ścisłych i Przyrodniczych Uniwersytetu w Siedlcach reprezentowany przez dr hab. Beatę Jakubik i prof. Krzysztofa Lewandowskiego.

Przyznam się, że w Siedlcach jeszcze mnie nie było. Mam trochę czasu, żeby pomyśleć, czy mam co do powiedzenia, żeby skorzystać z okazji i wybrać się na wycieczkę do Siedlec. Na razie widzę spory konflikt terminów z aktywnością zawodową. Może coś wymyślę przez najbliższe dwa miesiące.

Kto jednak by się zastanawiał, a jeszcze nie był, zachęcam. Seminaria malakologiczne to jednak dużo więcej niż same referaty czy postery. To żywi ludzie, z którymi dobrze się spotkać, porozmawiać, podzielić pomysłami, posłuchać. 

Szczegóły organizacyjne: biologia[at]uws.edu.pl



czwartek, 14 grudnia 2023

Pomrowik czarnogłowy Krynickillus melanocephalus Kaleniczenko, 1851

Przed kilkoma dniami Folia malacologica opublikowały short communication dotyczący pojawienia się w Polsce nowego składnika malakofauny. Nienotowany dotąd w Polsce pomrowik czarnogłowy Krynickillus melanocephalus Kaleniczenko, 1851 został stwierdzony po raz pierwszy w Polsce w listopadzie 2022 roku na terenie rezerwatu "Las Kabacki" w Warszawie. Pierwsza obserwacja posłużyła do opisania pierwszego notowania z Polski gatunku nagiego ślimaka z rodziny Agriolimacidae, którego pierwotną ojczyzną jest Kaukaz.

Pomrowiki to niewielkie ślimaki nagie, osiągające długość ok. 60 mm. Pomrowik czarnogłowy nie przekracza 45 mm, a od innych ślimaków z tej rodziny stosunkowo najłatwiej odróżnić go po czarnej głowie i czarnych czułkach. Podobnym do niego jest Derocesras caucasicum, ale nie występuje w Polsce (a przynajmniej nie był do tej pory notowany).

Biorąc pod uwagę liczbę doniesień o nowych stanowiskach tego ślimaka, można domyślać się, że ma spory potencjał inwazyjności. Choć pochodzi z Kaukazu, jest od lat 80-tych XX wieku obecny m.in. w Niemczech, a w ostatnich latach donoszono o licznych stanowiskach w okolicach Moskwy, w Estonii, na Łotwie, Litwie, Białorusi, Ukrainie, Słowacji, Węgrzech, ale też w Szwecji i w Finlandii. Poza literaturą wiedzę w tym zakresie opieram głównie na doniesieniach z bazy iNaturalist, z której też pochodzi pierwsza polska obserwacja. I tu od razu muszę pośpieszyć z wyjaśnieniem, bo jak się okazało, Krynickillus melanocephalus został znaleziony w okolicach Raby już miesiąc wcześniej niż na Kabatach, ale obserwacja trafiła do bazy dopiero w listopadzie 2023 roku. W Polsce znane jest więc przynajmniej 5 stanowisk (3 w oj. małopolskim, jedno w lubelskim i jedno w Warszawie), ale założyć spokojnie można, że jest ich rząd wielkości więcej. Dlatego trzeba się rozglądać i dokumentować nowe stanowiska. Czy okaże się gatunkiem inwazyjnym? Trudno ocenić na tym etapie, czy pójdzie w ślad na przykład ślinika Arion vulgaris czy spokrewnionych bliżej Deroceras reticulatum bądź  Deroceras invadens. Wiem, że w pierwszej kolejności należy uwrażliwiać na obecność obcego i na dokumentowanie jego obecności. Zwalczać? Pewnie tak, ale jak to zrobić, by nie szkodzić rodzimym ślimakom, tego za bardzo nie wiadomo. Najpierw więc trzeba poczytać, popatrzeć i zacząć się rozglądać. Jestem pewien, że w najbliższym czasie (kilku lat) pojawi się wysyp nowych stanowisk.

Całość artykułu: https://www.foliamalacologica.com/First-record-of-invasive-slug-Krynickillus-melanocephalus-Kaleniczenko-1851-Gastropoda,176330,0,2.html

Krynickillus melanocephalus z Kabatów. Zdjęcie Olsza Borys