czwartek, 18 czerwca 2015

Laudato Si

Nie wiem, ile lat czekałem na ten moment. Więcej niż 20, to pewne, od tylu mniej więcej lat śledzę ważniejsze dokumenty papieskie. Miałem nawet żal do Jana Pawła II, papieża czternastu encyklik, że nie podjął tematu ekologii... Dziś, po miesiącach oczekiwań, ogłoszona została druga (choć de facto pierwsza) encyklika papieża Franciszka pt. Laudato si.
Dziś piszę o nadziejach, bo lektura dopiero przede mną. I podzielę się swoimi refleksjami, kiedy już przestudiuję papieski ddokument. Dziś mogę się tylko cieszyć, że temat ochrony Ziemi przed następstwami działalności człowieka znalazł swoje miejsce w nauczaniu Kościoła, w czasach, kiedy jego wrażliwość określana jest przez charyzmatycznego papieża franciszkańskiej prostoty.
Wiem, że ta encyklika zostanie poważnie przyjęta przez świat - nawet jeśli będzie miał zdanie  inne - ze względu na autora. Potrzeba było kogoś, kto na świat patrzy inaczej niż przez pryzmat eurocentycznej antropologii, kto na dorobek cywilizacji Zachodu patrzy nieco z boku. Żywię nadzieję, że myśl Ojca Świętego Franciszka rozpocznie prawdziwą dyskusję, gdzie racjonalne argumenty uwzględniać będą również duchową wrażliwość spychaną dotąd przez mniej lub bardziej ciemne siły...
Zapowiada się długa noc, choć o tej porze słońce niemal nie znika z horyzontu. Noc, po której pojawi się nowe światło. Światło, na które czekałem przeszło dwadzieścia lat...
A tym, którzy nie wiedzą, skąd tytuł dokumentu, przypomnienie wieczorne:
Najwyższy, wszechmogący, dobry Panie,
Twoja jest sława, chwała i cześć,
i wszelkie błogosławieństwo
Tobie jednemu, Najwyższy, one przystoją
i żaden człowiek nie jest godny
wymówić Twego Imienia
Pochwalony bądź, Panie mój,
ze wszystkimi Twymi stworzeniami,
szczególnie z panem bratem słońcem,
przez które staje się dzień i nas przez nie oświecasz.
I ono jest piękne i świecące wielkim blaskiem:
Twoim, Najwyższy jest wyobrażeniem.
Pochwalony bądź, Panie mój,
przez brata księżyc i gwiazdy,
ukształtowałeś je na niebie jasne i cenne, i piękne.
Pochwalony bądź, Panie mój,
przez brata wiatr i przez powietrze,
i chmury, i pogodę, i każdy czas,
przez które Twoim stworzeniom dajesz utrzymanie.
Pochwalony bądź, Panie mój,
przez siostrę wodę,
która jest bardzo pożyteczna i pokorna, i cenna, i czysta.
Pochwalony bądź, Panie mój,
przez brata ogień,
którym rozświetlasz noc:
i jest on piękny, i radosny,
i krzepki, i mocny.
Pochwalony bądź, Panie mój,
przez siostrę naszą matkę ziemię,
która nas żywi i chowa,
wydaje różne owoce
z barwnymi kwiatami i trawami.
Pochwalony bądź, Panie mój,
przez tych, którzy przebaczają dla Twej miłości
i znoszą słabości i prześladowania.
Błogosławieni ci,
którzy je zniosą w pokoju,
ponieważ przez Ciebie, Najwyższy,
będą uwieńczeni.
Pochwalony bądź, Panie mój,
przez naszą siostrę śmierć cielesną,
której żaden człowiek żywy uniknąć nie może.
Biada tym, którzy umierają w grzechach śmiertelnych;
Błogosławieni ci,
których [śmierć] zastanie w Twej najświętszej woli,
albowiem śmierć druga
nie wyrządzi im krzywdy.
Chwalcie i błogosławcie mojego Pana,

i dziękujcie Mu, i służcie z wielką pokorą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz