Od osoby, która uczestniczyła w XXXV Krajowym Seminarium Malakologicznym w Szczecinie usłyszałem tylko cztery słowa na ten temat: Żałuj, że nie byłeś. Myślę, że to bardzo dobra recenzja, odwołująca się wprawdzie bardziej do emocji niż rozumu, ale trafna. Bo osobiście żałuję, że nie byłem w stanie dotrzeć w ostatnich dniach na Zachodnie Wybrzeże.
Organizatorzy mieli utrudnione zadanie: seminarium miało się odbyć w pół roku po poprzednim, co już jest pierwszym etapem eliminacji. Poza tym nie bez znaczenia jest położenie, chociaż z Przemyśla malakologów jakoś nie znam, to do Szczecina potrafi być spory kawałek drogi...
Tom streszczeń podaje 35 uczestników (przy 59 autorach i współautorach wystąpień). Bardzo widoczne w układzie streszczeń jest występowanie nazwisk malakologów spoza Polski, co cieszy tym bardziej, że daje perspektywy na nowe kierunki badań. Widać, że polska malakologia ma coraz bardziej międzynarodowy charakter i mam nadzieję, że podejmowana współpraca przekładać się będzie również na publikacje w naszych Folia.
Żałuję nieobecności, bo miałbym szansę poznać kilku malakologów, których znam najwyżej z kontaktu mailowego. Może przyjdzie okazja to nadrobić. Chcę jednak podkreślić, że ten aspekt powinien być równoważny walorom naukowym organizowanych seminariów, to znaczy, że malakolodzy spotykają się nie tylko po to, żeby prezentować swój dorobek, ale żeby się poznawać, tworzyć relacje, które przełożą się (lub nie) na perspektywy współpracy.
Przeglądając tomik streszczeń, za który dziękuję serdecznie organizatorom, zwróciłem uwagę na kilka wystąpień. Proszę wybaczyć, że wprowadzę chaos w kolejności swoich typów, ale chcę uniknąć posądzenia o faworyzowanie kogoś lub czegoś;) Na pewno z rozdziawioną gębą słuchałbym o malakofaunie abysalu. To tak niespotykany wręcz temat w pracach polskich malakologów, że sporadyczne informacje o malakofaunie głębin oceanicznych chłonąłbym jak gąbka. Zagadnienie to opracowane zostało przez prof. Teresę Radziejewską i dr Brygidę Wawrzyniak-Wydrowską. Ponieważ zawsze interesowała mnie faunistyka, posłuchałbym z przyjemnością o malakofuanie ruin zamku Rogowiec w Górach Suchych (byłem blisko w ostatnim czasie...), zwróciłbym uwagę na wystąpienie Anny Drozd prezentujące zagadnienie wykorzystania muszli z kolekcji muzealnych do badania strategii rozrodczych świdrzyków (nieinwazyjnego badania!). Właściwie to zabrnąłem w ślepy korytarz wymieniając zagadnienia, które by mnie interesowały. Szybciej wymieniłbym te, które bym sobie odpuścił, bo takich nie było (może na niektórych bym się rozkojarzył przez chwilę;).
W czasie Seminarium wspominano odeszłego niedawno Profesora Andrzeja Wiktora. Prezentująca jego sylwetkę prof. Beata Pokryszko w czasie szczecińskiego seminarium odebrała nadaną w zeszłym roku godność Członka Honorowego Stowarzyszenia Malakologów Polskich. Obiecuję podzielić wygłoszoną laudacją, kiedy tylko uda mi się do niej dotrzeć.
W Szczecinie potwierdzono, że kolejny zjazd polskich malakologów odbędzie się w Katowicach, choć nie podano jeszcze terminu. Wierzę, że tym razem okoliczności będą bardziej sprzyjające i będę mógł omówić to wydarzenie jako jego uczestnik. Mam już pierwsze pomysły na wystąpienie...
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Szczecin. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Szczecin. Pokaż wszystkie posty
wtorek, 21 maja 2019
wtorek, 14 maja 2019
XXXV Krajowe Seminarium Malakologiczne - zaraz się zacznie!
Prawie pięćset kilometrów dzieli mnie właśnie od miejsca, w którym chciałbym przez najbliższe trzy dni przebywać... I nic to te pięćset kilometrów, bo nad ranem mógłbym już tam być. Nie będzie mnie tam jednak i cóż powiedzieć? Szkoda... Może się uda w przyszłym roku.
Właśnie rozpoczyna się XXXV Krajowe Seminarium Malakologiczne. Dzieje się to w Szczecinie, gdzie właśnie zjeżdżają się malakolodzy z całej (mam nadzieję) Polski, meldują się w hotelach, hostelach i schroniskach, żeby rano o ósmej stawić się w Centrum Dydaktyczno-Badawczym Wydziału Nauk Przyrodniczych Uniwersytetu Szczecińskiego. Nie mam żadnych przecieków na temat frekwencji, nie znam nawet zarysu tematów, które zostaną poruszone. Zżera mnie ciekawość.
Życzę wszystkim malakologom ciekawych wystąpień, burzliwych dyskusji, inspirujących rozmów, ciepłej atmosfery i nowych tematów. Liczę na jakieś wieści z Zachodniego Pomorza. Mam nadzieję, że do zobaczenia na kolejnym Seminarium, nie wiem gdzie, nie wiem kiedy, ale w dobrym gronie zakręconych badaczy i miłośników...
Właśnie rozpoczyna się XXXV Krajowe Seminarium Malakologiczne. Dzieje się to w Szczecinie, gdzie właśnie zjeżdżają się malakolodzy z całej (mam nadzieję) Polski, meldują się w hotelach, hostelach i schroniskach, żeby rano o ósmej stawić się w Centrum Dydaktyczno-Badawczym Wydziału Nauk Przyrodniczych Uniwersytetu Szczecińskiego. Nie mam żadnych przecieków na temat frekwencji, nie znam nawet zarysu tematów, które zostaną poruszone. Zżera mnie ciekawość.
Życzę wszystkim malakologom ciekawych wystąpień, burzliwych dyskusji, inspirujących rozmów, ciepłej atmosfery i nowych tematów. Liczę na jakieś wieści z Zachodniego Pomorza. Mam nadzieję, że do zobaczenia na kolejnym Seminarium, nie wiem gdzie, nie wiem kiedy, ale w dobrym gronie zakręconych badaczy i miłośników...
piątek, 18 stycznia 2019
XXXV Krajowe Seminarium Malakologiczne - garść informacji
Krąży pomiędzy malakologami drugi komunikat Organizatorów XXXV Krajowego Seminarium Malakologicznego. Podano w nim szereg ważnych informacji, w tym najważniejszą: terminy. Wiadomo, że spotkanie naukowe środowiska polskich malakologów zaplanowane jest na dni od 15 do 17 maja br., w miejscu już wcześniej podanym, czyli w Centrum Dydaktyczno-Badawczym Nauk Przyrodniczych Uniwersytetu Szczecińskiego.
Z propozycją tematu i streszczeniem wystąpienia trzeba się uwinąć do 15 lutego. Do końca lutego trzeba dokonać wpisowego, natomiast rezerwacji noclegów należy dokonać we własnym zakresie.
Nad moim udziałem w Seminarium gromadzą się coraz ciemniejsze chmury. Dokładnie cztery dni po zakończeniu obrad odbędzie się jubileusz dwudziestolecia organizacji, w której pracuję. Problem w tym, że jestem głównym organizatorem wydarzenia, więc chyb się nie da połączyć. To problem podstawowy. Wydaje mi się jednak, że postawiono również nieco zaporowe ceny dla takich jak ja, czyli instytucji samofinansujących. Nie mając możliwości pokrycia kosztów przez uczelnię / zakład pracy, liczę te złotówki z większą uwagą, a ich się tu nazbierało. Opłata konferencyjna została określona na 400 zł, do tego dochodzą koszta dojazdu oraz noclegu. Całość daje smutny obraz, przed którym stają nie ja jeden, bo przyglądają się mu również studenci i malakolodzy emerytowani, którzy nie mogą liczyć na refundację kosztów udziału. Nie mam pomysłu, ani na rozwiązanie problemu pierwszego, ani pomysłu na problem drugi. W takich sytuacjach czas zdaje się nie być po stronie sojuszników...
Dobrze byłoby zrobić coś, co umożliwi spotkanie jak najliczniejszej grupy malakologów i jej sympatyków. Jak to zrobić, pojęcia nie mam. Potrzeba jest jednak kontynuowania wysiłków podjętych przed trzydziestu paru laty i integrowania tego środowiska. Maile i facebóki tego nie zastąpią, a dziedzictwo jest znaczące...
Z propozycją tematu i streszczeniem wystąpienia trzeba się uwinąć do 15 lutego. Do końca lutego trzeba dokonać wpisowego, natomiast rezerwacji noclegów należy dokonać we własnym zakresie.
Nad moim udziałem w Seminarium gromadzą się coraz ciemniejsze chmury. Dokładnie cztery dni po zakończeniu obrad odbędzie się jubileusz dwudziestolecia organizacji, w której pracuję. Problem w tym, że jestem głównym organizatorem wydarzenia, więc chyb się nie da połączyć. To problem podstawowy. Wydaje mi się jednak, że postawiono również nieco zaporowe ceny dla takich jak ja, czyli instytucji samofinansujących. Nie mając możliwości pokrycia kosztów przez uczelnię / zakład pracy, liczę te złotówki z większą uwagą, a ich się tu nazbierało. Opłata konferencyjna została określona na 400 zł, do tego dochodzą koszta dojazdu oraz noclegu. Całość daje smutny obraz, przed którym stają nie ja jeden, bo przyglądają się mu również studenci i malakolodzy emerytowani, którzy nie mogą liczyć na refundację kosztów udziału. Nie mam pomysłu, ani na rozwiązanie problemu pierwszego, ani pomysłu na problem drugi. W takich sytuacjach czas zdaje się nie być po stronie sojuszników...
Dobrze byłoby zrobić coś, co umożliwi spotkanie jak najliczniejszej grupy malakologów i jej sympatyków. Jak to zrobić, pojęcia nie mam. Potrzeba jest jednak kontynuowania wysiłków podjętych przed trzydziestu paru laty i integrowania tego środowiska. Maile i facebóki tego nie zastąpią, a dziedzictwo jest znaczące...
wtorek, 27 listopada 2018
XXXV Krajowe Seminarium Malakologiczne - zapowiedź
Już wiadomo gdzie, lecz kiedy - na to czekać trzeba jeszcze kilka dni, zdecyduje demokracja. Znaczy większość. Chyba, że będzie po połowie, wtedy... Wtedy nie wiem, ale się dowiem!
Wiadomo już, że XXXV Krajowe Seminarium Malakologiczne odbędzie się w hanzeatyckim mieście Szczecinie, natomiast rozpisano właśnie plebiscyt mający wyłonić termin. Zaproponowano dwa: 10-12 kwietnia 2019 roku lub 8-10 maja 2019 roku. Nie dokonałem jeszcze kalkulacji, który z nich dla mnie lepszy. W Szczecinie byłem i w kwietniu, i w maju. Nawiasem mówiąc byłam tam trzykrotnie (za pierwszym razem w listopadzie) i każdorazowo miałem wietrzną i chłodną pogodę. Może tym razem będzie inaczej. W maju Szczecin rozkwita różowymi kasztanowcami, których jest tu zdecydowanie więcej niż w innych miastach. Piękniej też w maju prezentują się szczecińskie platany. Kwiecień byłby dla mnie zawodowo bezpieczniejszy, więc muszę pogłówkować.
Dla wszystkich zainteresowanych wyznaczono czas do 3 grudnia, należy zdążyć z deklaracją terminu. Zdecyduje większość wskazań i na jej podstawie w kwietniu lub maju malakolodzy zjadą do Centrum Naukowo-Badawczego Nauk Przyrodniczych Uniwersytetu Szczecińskiego przy al. Mickiewicza 16.
Kiedy tylko pojawią się nowe informacje, postaram się na bieżąco je udostępniać. Już teraz czas, aby zastanowić się nad treścią i formą wystąpienia (referat, komunikat lub poster), ja w tej chwili bladego pojęcia nie mam, czym mógłbym się podzielić z malakologami. Czasu troszkę zostało, ale jak przyjdzie wysyłać streszczenie, to dobrze już coś mieć. Termin wiosenny ten ma mankament, że ciężko w czasie zimy o uzupełnienie obserwacji lub zbiorów w terenie, więc trzeba będzie pójść w innym nieco kierunku. Zobaczymy.
Organizatorem XXXV Krajowego Seminarium Malakologicznego są prof. Marianna Soroka i dr Brygida Wawrzyniak-Wydrowska i jeśli kto nie otrzymał pierwszego komunikatu organizacyjnego, powinien skontaktować się z Organizatorami. Tam również należy przesyłać swoje deklaracje dotyczące terminu.
Wiadomo już, że XXXV Krajowe Seminarium Malakologiczne odbędzie się w hanzeatyckim mieście Szczecinie, natomiast rozpisano właśnie plebiscyt mający wyłonić termin. Zaproponowano dwa: 10-12 kwietnia 2019 roku lub 8-10 maja 2019 roku. Nie dokonałem jeszcze kalkulacji, który z nich dla mnie lepszy. W Szczecinie byłem i w kwietniu, i w maju. Nawiasem mówiąc byłam tam trzykrotnie (za pierwszym razem w listopadzie) i każdorazowo miałem wietrzną i chłodną pogodę. Może tym razem będzie inaczej. W maju Szczecin rozkwita różowymi kasztanowcami, których jest tu zdecydowanie więcej niż w innych miastach. Piękniej też w maju prezentują się szczecińskie platany. Kwiecień byłby dla mnie zawodowo bezpieczniejszy, więc muszę pogłówkować.
Dla wszystkich zainteresowanych wyznaczono czas do 3 grudnia, należy zdążyć z deklaracją terminu. Zdecyduje większość wskazań i na jej podstawie w kwietniu lub maju malakolodzy zjadą do Centrum Naukowo-Badawczego Nauk Przyrodniczych Uniwersytetu Szczecińskiego przy al. Mickiewicza 16.
Kiedy tylko pojawią się nowe informacje, postaram się na bieżąco je udostępniać. Już teraz czas, aby zastanowić się nad treścią i formą wystąpienia (referat, komunikat lub poster), ja w tej chwili bladego pojęcia nie mam, czym mógłbym się podzielić z malakologami. Czasu troszkę zostało, ale jak przyjdzie wysyłać streszczenie, to dobrze już coś mieć. Termin wiosenny ten ma mankament, że ciężko w czasie zimy o uzupełnienie obserwacji lub zbiorów w terenie, więc trzeba będzie pójść w innym nieco kierunku. Zobaczymy.
Organizatorem XXXV Krajowego Seminarium Malakologicznego są prof. Marianna Soroka i dr Brygida Wawrzyniak-Wydrowska i jeśli kto nie otrzymał pierwszego komunikatu organizacyjnego, powinien skontaktować się z Organizatorami. Tam również należy przesyłać swoje deklaracje dotyczące terminu.
Subskrybuj:
Posty (Atom)