piątek, 11 marca 2011
XXVII Seminaruim Malakologiczne, cz. III
Wczoraj wieczorem otrzymałem informację od Pana Jarosława Kobaka o aktualizacji dotyczących Seminarium Malakologicznego. Zamieszczona na stronie http://www.home.umk.pl/~jkob73/sm lista uczestników oraz program seminarium przyprawiają o ślinotok... Jest kilka referatów, które warto byłoby usłyszeć, zwłaszcza dotyczących faunistyki i biologii gatunków. Najciekawszym wydaje mi się planowany referat prof. Piechockiego o współczesnej malakofaunie Bałtyku (razem z dr B. Wawrzyniak-Wydrowską). Bardzo jestem ciekaw ustaleń, zwłaszcza odnoszących się do tyłoskrzelnych.
Zapraszam do odwiedzin strony organizatora i zapoznania się z programem. Ponad sześćdziesięciu uczestników, kilkadziesiąt referatów i posterów. Będzie się działo... Może się w głowie ZAKRĘCIĆ;-)
wtorek, 8 marca 2011
Skończyło się źródełko
Jeszcze nie tak dawno, bo miesiąc temu, pisałem o internetowych zasobach Journal of Molluscan Studies. Wtedy piałem z zachwytu, jakie to bogactwo archiwum, jakie dobre teksty. No i stało się, pochwaliłem za mocno, dotarło do Anglików i koniec. Pewnie zatrudnili jakiego Szkota, bo jak inaczej wytłumaczyć nagłe skąpstwo, które pojawiło się ni stąd ni zowąd? Już nie ma otwartego dostępu do zasobów, skończyło się źródełko. Trzeba się zarejestrować i dopiero potem można z czegoś tam skorzystać. Niby dobrze, ale było lepiej, zdecydowanie lepiej... Obiecywałem sobie, że w czasie urlopu posiedzę troszkę nad tymi tekstami, poszukam nowych informacji. A tu? Trudno, przeżyję, choć krzywdę teraz odczuwam. Tak się rodzi mechanizm roszczeniowy: kiedy dostaje się coś za darmo, bez ograniczeń, a potem wprowadza się reglamentację, nie jest łatwo mózgowi wytłumaczyć, żeby inaczej gospodarował serotoniną i dopaminą.
Miało być tak pięknie, a trzeba szukać nowego źródełka. Poprzednie nie wyschło, tylko się skończyło (darmowe) z niego korzystanie...
Mimo wszystko zapraszam na www.mollus.oxfordjournals.org - zwłaszcza tych, co lepiej władają angielskim.
Miało być tak pięknie, a trzeba szukać nowego źródełka. Poprzednie nie wyschło, tylko się skończyło (darmowe) z niego korzystanie...
Mimo wszystko zapraszam na www.mollus.oxfordjournals.org - zwłaszcza tych, co lepiej władają angielskim.
środa, 2 marca 2011
Trzeba to znać
Ostatnio trochę się spóźnia, dlatego codziennie zaglądam do jego witryny, sprawdzając czy są zmiany. Dziś nie było, ale towarzyszy mi przekonanie, że w najbliższym czasie coś się pojawi. Pisałem już kiedyś o stronie Petera Gloera, niemieckiego malakologa. To na niego tak czekam. Zamieszcza na swojej stronie bieżącą bibliografię, więc zaglądam i sprawdzam. W 2010 r. zamieścił tylko pięć tekstów, zatem powinny pojawić się jakieś uzupełnienia.
Znam Gloera z wielu publikacji rozproszonych oraz z jednej zwartej: bardzo dobrej "Die Süßwassergastropoden Nord- und Mitteleuropas" - książki w języku niemieckim, którą warto by przetłumaczyć na polski.
Zaopatrzona w bogaty materiał fotograficzny i ilustracyjny stanowi bezcenne źródło wiedzy na temat słodkowodnej malakofauny północnej i środkowej Europy. Jest zatem w naszej szerokości geograficznej nieoceniona. Sam autor często odwołuje się do malakologów polskich, zwłaszcza Piechockiego, Falniowskiego i Jackiewicz. Każdy gatunek zaopatruje w dostępną synonimikę, opisuje zasięg zoograficzny i wymagania środowiskowe, podaje również status ochrony gatunku w wybranych krajach. Nadto ilustracje cech anatomicznych, niezbędnych przy oznaczaniu gatunków, których muszle nie dają jednoznacznych rozstrzygnięć. Wszystko to sprawia, że książka jest rewelacyjnym kompendium wiedzy o słodkowodnych ślimakach występujących również w Polsce.
Szkoda, że tylko ślimaków. Rozwiniecie klucza do gromady Bivalvia sprawiłoby, że słodkowodna malakofauna byłaby łatwiejsza do oznaczania. Tego wciąż brakuje, zwłaszcza w odniesieniu do rodzaju Pisidium. No, ale to książka o ślimakach, więc skupmy się na tym czego dotyczy. Nie znalazłem w niej informacji o Segmentina distiguenda Gredler, jeśli w ogóle jest to gatunek a nie forma S. nitida. Gloer nie wspomina w ogóle o takiej formie, która jest przecież dość charakterystyczna. Może znajdzie się w kolejnym wydaniu? Zobaczymy.
Książka kosztuje koło 55 euro, na polskie warunki to troszkę drogo, ale to jedna z tych pozycji, o które warto powalczyć. Jeśli więc ktoś ma ciotkę w Niemczech, niech prosi o przesyłkę. Naprawdę warto, a nawet trzeba to znać.
Znam Gloera z wielu publikacji rozproszonych oraz z jednej zwartej: bardzo dobrej "Die Süßwassergastropoden Nord- und Mitteleuropas" - książki w języku niemieckim, którą warto by przetłumaczyć na polski.
Zaopatrzona w bogaty materiał fotograficzny i ilustracyjny stanowi bezcenne źródło wiedzy na temat słodkowodnej malakofauny północnej i środkowej Europy. Jest zatem w naszej szerokości geograficznej nieoceniona. Sam autor często odwołuje się do malakologów polskich, zwłaszcza Piechockiego, Falniowskiego i Jackiewicz. Każdy gatunek zaopatruje w dostępną synonimikę, opisuje zasięg zoograficzny i wymagania środowiskowe, podaje również status ochrony gatunku w wybranych krajach. Nadto ilustracje cech anatomicznych, niezbędnych przy oznaczaniu gatunków, których muszle nie dają jednoznacznych rozstrzygnięć. Wszystko to sprawia, że książka jest rewelacyjnym kompendium wiedzy o słodkowodnych ślimakach występujących również w Polsce.
Szkoda, że tylko ślimaków. Rozwiniecie klucza do gromady Bivalvia sprawiłoby, że słodkowodna malakofauna byłaby łatwiejsza do oznaczania. Tego wciąż brakuje, zwłaszcza w odniesieniu do rodzaju Pisidium. No, ale to książka o ślimakach, więc skupmy się na tym czego dotyczy. Nie znalazłem w niej informacji o Segmentina distiguenda Gredler, jeśli w ogóle jest to gatunek a nie forma S. nitida. Gloer nie wspomina w ogóle o takiej formie, która jest przecież dość charakterystyczna. Może znajdzie się w kolejnym wydaniu? Zobaczymy.
Książka kosztuje koło 55 euro, na polskie warunki to troszkę drogo, ale to jedna z tych pozycji, o które warto powalczyć. Jeśli więc ktoś ma ciotkę w Niemczech, niech prosi o przesyłkę. Naprawdę warto, a nawet trzeba to znać.
Subskrybuj:
Posty (Atom)