czwartek, 11 stycznia 2018

Wiara i rozum

Marzy mi się zająć się tym tematem kiedyś na poważnie, nawet w oderwaniu od głównych moich zainteresowań krążących wokół mięczaków. Marzy mi się dokonać kwerend poszerzonych i skrupulatnych. Marzy mi się wciągnięcie w to działanie wielu ludzi podobnie do mnie zainteresowanych tym obszarem. Marzy mi się i kiedyś za to marzenie się wezmę. Ale jeszcze nie teraz, jeszcze nie dziś...
Relacje między wiarą i rozumem mogą iść w bardzo różnych kierunkach. Ja wierzę  i jestem przekonany o możliwości godzenia obu i śmiem przypuszczać, że nie jestem w tym przekonaniu osamotniony. A ponieważ dziś mija 380. rocznica urodzin błogosławionego Nikolasa Steno, pomyślałem z okazji skorzystać.
Urodzony w Kopenhadze Niels Stensen nie był malakologiem, więc nie powinien zaprzątać mi głowy. Jednak jego nazwisko powinno być znane i wśród malakologów, zwłaszcza tych, którzy w badaniach swoich korzystają ze zdobyczy geologii i paleontologii. Stensen jest bowiem uważany za ojca stratygrafii, a sformułowane przez niego podstawowe zasady tej dziedziny obowiązują do dziś. Opublikowane w 1666 roku wnioski dotyczące zębów rekinów i "kamiennych języków" otworzyły drogę do racjonalnego wyjaśniania zjawisk geologicznych. I choć sam Sensen niedługo potem dokonał konwersji na katolicyzm i po kilku latach został biskupem wśród katolickiej mniejszości północnych Niemiec i Danii, zarzuciwszy aktywność geologa i anatoma, wkład jego w racjonalną interpretację dziejów Ziemi jest ogromny. Trzeba przecież pamiętać, że w tamtych czasach w amonitach widziano węże zaklęte w kamień, a i wiele koncepcji naukowych opartych było na utrwalonych przesądach (dziś zresztą jest podobnie...). Bynajmniej nie za prace geologiczne, a za moralną postawę w służbie Kościołowi Steno został beatyfikowany przez Jana Pawła II, nie mniej jest przykładem człowieka, którego uskrzydlały tak wiara, jak i rozum.
Kiedy zdarza mi się sięgać po opracowania z zakresu stratygrafii czy paleontologii, które w rozwoju moich malakologicznych dociekań stanowią integralną cząstkę, wspominam zawsze postać bł. Nikolasa Stensena. Dobrze, że byli tacy, którzy mieli odwagę wierzyć i szukać prawdy...
Byli przed nim i po nim ludzie, którzy w refleksji nad światem dopuszczali do głosu interpretację wiary i rozumu. W tym roku minie dwadzieścia lat o momentu, kiedy wspomniany już Jana Paweł II ogłosił encyklikę Fides et ratio poświęconą temu problemowi. Może więc jest to tym bardziej sprzyjający czas, żeby wziąć się za realizację jednego z marzeń?

Google doodle z 11.01.2012 r.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz