piątek, 20 listopada 2015

Wygrzebane spod ziemi

Czasem zastanawiam się nad tym, czy bardziej od malakologa nie jestem malakobibliofilem. Zwłaszcza w ostatnim czasie, kiedy moja aktywność terenowa została ograniczona do krytycznego poziomu, próbuję się ratować malakologią teoretyczną... A prawda jest taka, że malakologicznych publikacji w języku polskim jest jak na lekarstwo.  Co gorsza, lekarstwo nierefundowane... Czekając na nowości, które pojawiają się zbyt rzadko, natrafiam czasem na zaskakujące archiwalia, o których istnieniu nie miałem bladego pojęcia. I tak na przykład wczoraj dotarła do mnie wygrzebana gdzieś spod ziemi książka Witolda Pawła Alexandrowicza Późnoglacjalne i holoceńskie zespoły mięczaków w martwicach wapiennych południowej Polski. Choć dość dobrze znam dorobek naukowy profesora Alexandrowicza (profesor AGH w Krakowie), jakoś nigdy nie zwróciłem uwagi na tę publikację. A że ja na ślimacze książki jestem zachłanny, to nie mogłem przepuścić okazji do jej prowadzenia.
Książka została wydana 10 lat temu jako 148 tom serii Rozprawy Monografie AGH w Krakowie. Na przestudiowanie będzie musiała poczekać jeszcze kilka tygodni (to z powodu zawodowych lawin i wymuszonej przez to bezsenności), teraz wykradam czas na Zoologię Jerzego Dzika, o czym wspominałem przed paroma dniami. Zdążyłem tylko przejrzeć wnioski i podsumowania, i na tej podstawię uważam, że warto jej poświęcić więcej uwagi.
Lubię te momenty, kiedy wygrzebuję nieznane mi wcześniej publikacje. To porównywalne ze znalezieniem nowego dla mnie gatunku mięczaka. Ot, takie przyjemności amatora.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz