poniedziałek, 25 września 2017

8th European Congress of Malacological Societies - podsumowanie

Obiecałem, więc staram się słowa dotrzymać i krótko podsumować to, co działo się w Krakowie między 10 a 14 września 2017 roku. Ponieważ nie było mnie tam, nie mogę ręczyć, że wszystkie podane przeze mnie fakty mają pokrycie w rzeczywistości;)
W 8 Europejskim Kongresie Towarzystw Malakologicznych wzięło udział 139 uczestników, w tym 32 doktorantów. Z całej Europy, a nawet z całego świata, bo poza Europejczykami zgłosiło swój udział również trzech Amerykanów, trzech Japończyków i jedna osoba z Brazylii. Stary Kontynent reprezentowali najliczniej Polacy (armia 35 ludzi), dalej Hiszpanie i Brytyjczycy (po 13) oraz Niemcy, którzy wystawili 12 uczestników. W ciągu trwania Kongresu zaprezentowano 73 wystąpienia ustne oraz 66 posterów. Nowością (przynajmniej dla mnie) była prezentacja prac artystycznych inspirowanych malakologią. Przedstawiono 10 obrazów autorstwa studentów krakowskiej ASP. Co ciekawsze, obrazy były nagrodą za najlepsze wystąpienia doktorantów, i to bardzo mi się podobało. Nie dość, że nagradza się młodych naukowców, to jeszcze promuje się sztukę. Nie wiem, czy był to autorski pomysł organizatorów, ale tak trzymać! A będzie komu, bo kolejny, dziewiąty Kongres, ma się odbyć całkiem blisko, bo w Pradze, a kiedy, to wiadomo na pewno, że w 2020 roku.
W czasie trwania Kongresu obradowali też polscy malakolodzy na Walnym Zebraniu Członków Stowarzyszenia Malakologów Polskich. Ustalono m.in., że najbliższe Krajowe Seminarium Malakologiczne (kurczę, jaka to będzie numeracja: 34 czy 33?) w 2018 roku zorganizowane zostanie przez toruńskich naukowców, następne, w 2019 - prawdopodobnie przez ośrodek szczeciński. Jest dobrze, można szukać tematów do wystąpień.
Mnie pozostaje teraz zanurzyć się w lekturze streszczeń konferencyjnych, co może zająć mi sporo czasu, może jednak nie aż tak dużo, żebym przegapić miał kolejne spotkanie malakologów...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz