środa, 3 sierpnia 2011

Same "naj", czyli kilka słów o Bałtyku

Mój stosunek do Morza Bałtyckiego jest bardzo niejasny i niespójny. Nie potrafię znaleźć przyczyn ambiwalencji w podejściu do niego: być może zadecydowało o tym zbyt późne spotkanie się z nim, wszak ujrzałem je pierwszy raz w życiu już jako osoba pełnoletnia. Najłatwiej mają ci, którzy poznali je jako dzieci i z zakurzonych zakamarków pamięci wydobywać potrafią ciepłe fale, jasne plaże, pojedyncze bursztyny i czarne skorupki omułków. Mnie jest to doświadczenie obce, w kufrach wspomnień szufladka „Bałtyk” mogłaby co najwyżej otworzyć się na etykietce wódki o tej nazwie (w ten sposób odpowiedział na pytanie „co to jest Bałtyk?” mój kolega, naówczas uczeń III klasy szkoły podstawowej, a przedmiot nazywał się środowisko społeczno-przyrodnicze).
Morze Bałtyckie to jest dziwne morze. Nawet jego nazwa jest dziwna, bo może nazywać się zarówno „wschodnie” (np. Ostsee w niemieckim) jak i „zachodnie” (Läänemeri w estońskim). Dla pozostałych jest to Morze Bałtyckie, nie licząc oczywiście nazewnictwa historycznego, które również się zmieniało.
Jest to najmłodsze, najpłytsze i najsłodsze morze Oceanu Atlantyckiego. Zdaniem geologów jego wiek należy oceniać na około 12 tysięcy lat, a to niewiele jak na wiek Ziemi. \powstało jako jezioro, a zdaniem niektórych jako jezioro skończy. Ciekawe jest śledzenie kolejnych faz powstawania Bałtyku, które biorą nazwy od mięczaków dominujących w ówczesnej faunie. Tak więc Bałtyckie Jezioro Lodowe przekształciło jakieś 9-10 tys. lat temu  się w Morze Yodiowe, następnie w Jezioro Ancylusowe, potem na powrót w Morze Litorynowe (chronologicznie to będzie 8-4 tys. lat temu), a od około 4 tysięcy lat funkcjonuje w obecnym kształcie jako Morze Mya. Nazwy poszczególnych etapów wyznaczane są przez małża Portlandia (Yoldia) arctica (Gray, 1824) – obecnie w ogóle nie występuje w Bałtyku; potem ślimak przytulik strumieniowy Ancylus fluviatilis (O.F. Müller, 1774) – obecnie również nie występuje, choć jest mieszkańcem zlewni Bałtyku; dalej Littorina littorea (Linnaeus, 1758) – ponoć żyje, ale nie w naszych wodach; no i małgiew piaskołaz Mya arenaria (Linnaeus, 1758), która jest z kolei traktowana jako gatunek obcy… Ostatni z wymienionych gatunków występuje w Bałtyku bardzo licznie, ale urodą daleki jest od konkursów Miss Bathic Sea. O mięczakach za chwilę, wróćmy do dziwności.
Bałtyk jest też jednym z najpłytszych mórz: średnia głębokość wynosi 53,2 m, zaś największa w Głębi Landsort nie przekracza 459 m. Poza tym jest właściwie morzem śródlądowym (niektórzy mawiają Morze Śródziemne Europy Północnej), połączonym Cieśninami Duńskimi z Morzem Północnym, ale cieśniny te są niezwykle płytkie (raczej nie przekraczają 20 m głębokości toru wodnego). Wpływa to również na zasolenie, które jest na tyle niskie, aby określać Bałtyk morzem mezohalinowym, czyli do wód słonawych. Pod tym względem jest bodaj największym na świecie akwenem słonawym. Średnie zasolenie wynosi ok. 7‰, maksymalne około 20‰, ale w Zatoce Gdańskiej wynosi ok. 3‰, a miesiącach zimowych nawet ok. 0,7‰.  Dla porównania inne morza śródlądowe, np. Morze Czarne ma ok. 22‰ zasolenia, Morze Śródziemne 33-39‰, a Morze Martwe 280‰. Dzieje się tak z kilku powodów: przede wszystkim dużej ilości wody słodkiej dostarczanej przez rzeki zlewni, z których Wisła, Odra, Niemen czy Newa należą do dużych rzek. Poza tym woda słona jest cięższa i następuje wolniejsza jej wymiana. Słodka woda Bałtyku też zdecydowanie wolniej paruje, co jest spowodowane strefą klimatyczną.
Wysłodzenie wód morza powoduje, że Bałtyk stanowi odrębną dzielnicę zoo graficzną, o bardzo ubogiej faunie i florze. Największym ssakiem bałtyckim jest morświn; występuje tu kilkadziesiąt gatunków ryb (łącznie ze słodkowodnymi, które bez problemu przeżywają niskie zasolenie), troszkę skorupiaków niewielkich rozmiarów, szczątkowa ilość gatunków jamochłonów. I mięczaki. Teraz o tym kilka słów.
Malakofauna Bałtyku jest potwornie zubożona i skarlała w stosunku do sąsiedniego Morza Północnego. Listę gatunków mięczaków Bałtyku można znaleźć na stronie http://www.hausdernatur.de/ostsee.htm, ale zdaje się, że uwzględnia ona również gatunki słodkowodne wpadające z wodami rzek do morza. Zaznaczyć w tym miejscu trzeba, że południowo-wschodni Bałtyk ma faunę uboższą gatunkowo niż Bałtyk zachodni, co jest spowodowane zasoleniem i bliskością Morza Północnego. W naszych wodach mięczaki reprezentowane są wyłącznie przez dwie gromady: ślimaki (Gastropoda) oraz małże (Bivalvia). Nie uświadczysz tu ani chitonów, ani głowonogów, ani walconogów czy jednotarczowców. Małży można doliczyć się – no właśnie! Ile gatunków występuje, trudno określić. Przy najszerszej interpretacji, z uwzględnieniem wątpliwości taksonomicznych, mielibyśmy taką listę małży:
1.      Mytilus edulis Linnaeus, 1758 – Omułek jadalny
2.      Mytilus trossulus Gould, 1850 – Omułek bałtycki
3.      Astarte borealis (Schumacher, 1817) – Astarta północna
4.      Astarte elliptca (Brown, 1827) – Astarta zachodnia
5.      Arctica islandica (Linnaeus, 1758) – Cyprina islandzka
6.      Cardium glaucum Bruguière, 1789 – Sercówka biała*
7.      Cardium hauniense Höpner, Peterson et Russel, 1971 – Sercówka drobna
8.      Macoma baltica (Linnaeus, 1758) – Rogowiec bałtycki
9.      Macoma calcarea (Chemnitz, 1782) – Rogowiec wapienny
10.  Dreissena polymorpha (Pallas, 1771) – Racicznica zmienna
11.  Corbicula fluminalis (O. F. Müller, 1774) – b.p.n.g.
12.  Corbicula fluminea (O. F. Müller, 1774) – b.p.n.g.
13.  Mya arenaria Linnaeus, 1758 – Małgiew piaskołaz
14.  Teredo navalis (Linnaeus, 1758) – Świdrak okrętowiec
Natomiast lista ślimaków może przedstawiac się następująco:
1.      Theodoxus fluviatilis (Linnaeus, 1758) – Rozdepka rzeczna
2.      Potamopyrgus antipodarum (Gray 1843) – Wodożytka  nowozelandzka
3.      Hydrobia ulvae (Pennant 1777) – Wodożytka posoplita
4.      Hydrobia ventrosa (Montagu 1803) – Wodożytka bałtycka
5.      Hydrobia neglecta Muus 1963 – Wodożytka duńska
6.      Semisalsa stagnorum (Gmelin 1791) – Wodożytka przybrzeżna
7.      Rissoa (Pusillina) inconspicua Alder, 1844
8.      Rissoa (Rissostomia) membranacea (J. Adams, 1797) – Wodożytka zmienna
9.      Turboella sarsi (Lovén, 1846)
10.  Eubranchus pallidus (Alder et Hancock, 1842) – Embletonia blada
11.  Alderia modesta (Lovén 1844) – Alderia niepozorna
12.  Onchidoris muricata (O. F. Müller 1776)
13.  Limapontia capitata (O. F. Müller, 1774) – Wypławczak garbaty (prawdopodobnie wymarły)
Wszystkie te gatunki są niewielkich rozmiarów, trudne do oznaczenia i do znalezienia. Poza tym niewielu zajmuje się badaniem malkofauny Bałtyku (może z powodu niskiej atrakcyjności?), stąd nie do końca wiadomo, czy ustalenia te są wiarygodne…
Jest jeszcze jeden aspekt, o którym trzeba wspomnieć: Bałtyk jest jednym z najbardziej zanieczyszczonych mórz świata i stanowi ogromne składowisko broni chemicznej z czasów II wojny światowej. Intensywny przemysł doprowadził do tego, że w ciągu ostatniego stulecia Bałtyk z Morza oligotroficznego stał się morzem zeutrofizowanym. Podejmowane są próby ratowania tego największego na świecie biotopu słonawego, ale skutki są mierne.
Nie ciągnie mnie nad morze, żeby się wylegiwać w piasku (przyjdzie czas na leżenie w piachu, ale nie wiadomo kiedy to nastąpi); ciągnie mnie do poznawania mięczaków Bałtyku. Dotąd zebrałem tylko kilka gatunków, a z połową mam problemy identyfikacyjne. Następna okazja pewnie za jakiś czas dopiero i trudno rozsądzić, w które miejsce przyjdzie się wybrać, ale byłoby dobrze, gdyby udało się znaleźć takie, w którym będzie można coś znaleźć.
P.S. Ciekawostka: kształt Bałtyku przypomina nieco modlącego się człowieka, na kolanach, z rękoma jakby trzymał książkę… Przynajmniej mi przypomina klęczącego człowieka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz