W lutym 2012 r. otrzymałem przesyłkę z wydawnictwa Polskiej Akademii Umiejętności. Znajdowały się w niej dwie publikacje: pierwsza "Życie z przyrodą w tle" Andrzeja Wiktora, druga - Analiza malakologiczna. Metody badań i interpretacji" autorstwa Stefana Witolda oraz Witolda Pawła Alexandrowiczów. O ile pierwszą przeczytałem od razu, dzieląc się też wrażeniami z lektury, o tyle drugą czytam nadal i -wstyd może wyznać - na koniec lektury się nie zapowiada.
Powód przedłużającej się lektury jest dość prozaiczny: jeszcze do tej książki nie dorosłem. Czytam ją, zatrzymuję się, wracam do poprzednio przeczytanych stronic, szukam po słownikach i encyklopediach poszczególnych znaczeń. A jednocześnie wciąż tę książkę mam blisko i często po nią sięgam. I nie znam drugiej tak porządnej pracy, jeśli wziąć pod uwagę pewne jej aspekty.
Zacznę od tego, że Analiza malakologiczna jest w dużej mierze przypomnieniem pracy prof. Stefana W. Alexandrowicza z 1987 r. Była wtedy wydana w Kwartalniku AGH, Geologia. Dziś dostęp do oryginalnej publikacji jest niezwykle trudny, więc pomysł wznowienia jej wydaje się godnym poparcia. Ale emerytowany profesor AGH nie poprzestał na przedruku. Wraz z synem, również profesorem krakowskiej AGH, Witoldem Pawłem Alexandrowiczem, zaktualizował swoją pracę o doświadczenia kilkudziesięciu lat badań nad malakofauną zarówno subfosylną, jak i współczesną. Efektem jest rozszerzona publikacja, która bardzo szczegółowo omawia szereg zagadnień związanych z badaniami malakologicznymi. Pod tym względem jest najbardziej metodycznym podręcznikiem malakologii, jaki kiedykolwiek ukazał się w języku polskim. Jednocześnie nie jest to praca poglądowa, która traktowałaby o rozwoju badań czy ich znaczeniu. Jest to podręcznik do analizy i interpretacji wyników badań, i dodać trzeba - niezwykle cenny podręcznik.
Natomiast jest to podręcznik dla osób, które zajmują się określonymi dziedzinami malakologii czy też innych nauk, zwłaszcza nauk o ziemi. Żeby posługiwać się to pracą, trzeba mieć świadomość, że jest to praca geologów, którzy zajmują się przede wszystkim wydobywania spod ziemi informacji o jej przeszłości. Analiza malakologiczna, szczegółowo prezentowana w pracy, ma służyć nie tylko malakologom, ale również paleontologom, archeologom czy klimatologom. Zwłaszcza Ci ostatni powinni się przyjrzeć proponowanym metodom. Określanie cech klimatu poprzednich epok na podstawie depozycji muszli mięczaków (na ogół dobrze reprezentowanych w różnych epokach geologicznych) pozwala na poznanie zmian klimatycznych na przestrzeni ostatnich setek tysięcy lat, pozwalając jednocześnie na prognozowanie zmian w przyszłości.
Fascynujące jest to, co Autorzy potrafią wyczytać z nagromadzonych skorupek mięczaków. Wybór i opis stanowiska, zabezpieczenie zebranego materiału, identyfikacja i oznaczenie materiału, badanie zależności ilościowych i biometria oraz interpretacja wieloczynnikowa to obszary, którym poświęcona została książka. Jednocześnie to niesamowite uporządkowanie wielu wiadomości na temat mięczaków z obszaru Polski, zarówno tych współczesnych, jak i subfosylnych. Na przykład informacje z rozdziału czwartego, gdzie omówione zostały grupy ekologiczne, to bezcenne opracowanie podstawowych cech ekologicznych krajowej malakofauny. Analiza zespołów mięczaków, rozmieszczenie zespołów w czwartorzędzie, kierunki migracji - wszystkie te zagadnienia - omówione dla profesjonalistów - stanowią niezwykle cenne źródło wiedzy, zarówno dla biologów, jak i geologów.
Powoli czytam pracę krakowskich specjalistów od mięczaków. Czasem się gubię i wtedy wracam do poprzednich partii. Czasem staram się tylko przeanalizować podstawowe informacje o gatunkach, co bardzo pomaga w systematyzowaniu wiedzy. Nie odpoczywam przy tej lekturze, ale jest do mnie czysta przyjemność (choć też trudność) móc zagłębiać się w tajniki metodologi malakologii. Dla zawodowców: koniecznie!
Stefan Witold Alexandrowicz, Witold Paweł Alexandrowicz. 2011. Analiza malakologiczna. Metody badań i interpretacji. Polska Akademia Umiejętności. Rozprawy Wydziału Przyrodniczego: 3, Kraków, 302ss.
poniedziałek, 4 czerwca 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Świetnie napisany artykuł.
OdpowiedzUsuń