czwartek, 8 grudnia 2011

Odmiana słowa "małż"

Niektórzy ludzie mają taką okropną manierę, że poprawiają końcówki w wypowiedziach innych osób. Czasem nazywa się to puryzmem językowym, czasem po prostu natręctwem. Niestety należę do tej grupy. Zdarza się, że przeszkadzam w czyjejś wypowiedzi poprawiając słówka. Tak mam: poprawiam "bynajmniej" na "przynajmniej", "wziąść" na "wziąć", "dwutysięcznego jedenastego" na "dwa tysiące jedenastego [roku]". Jednocześnie przyznaję się, że sam popełniam wiele błędów i bardzo nie lubię, kiedy jestem poprawiany...
Natomiast do szewskiej pasji doprowadza mnie bałagan w odmianie słowa "małż". Przeglądając fora internetowe muszę wykorzystywać różne techniki relaksacyjne, żeby nie wyrywać sobie włosów z głowy w wyrazie rozpaczy. Kiedy bowiem widzę konstrukcje w stylu: "Jak umieścić małżę w akwariumie", ciśnienie tętnicze wzrasta mi do rejestrów zagrażających eksplozją. Podejmuję się więc próby wyjaśnienia, w jaki sposób traktować małże na gruncie fleksji.
Zacznijmy od określenia, z czym mamy do czynienia, kiedy mamy do czynienia z małżami.
Małż, bez względu na płeć zwierzęcia, jest rodzaju męskiego. Oczywiście jeśli mówimy o języku. Chodzi mi o rzeczownik małż. Zatem mówimy w języku polskim: "Ten małż". Na przykład: "[Ten] Małż nadaje się do hodowli w akwarium". W dopełniaczu powiemy: "małża". A dopełniacz, jak powszechnie wiadomo, jest przypadkiem rzeczownika odpowiadającego na pytania kogo? czego? "Małża nie należy umieszczać w akwarium bez piasku, ponieważ małż jest zwierzęciem związanym z dnem piaszczystym" - to przykładowa konstrukcja zdania podrzędnie złożonego. W celowniku (komu? czemu?) słowo małż przybierze formę "małżowi". "Warunki stworzone małżowi powinny odpowiadać trybowi jego życia". W bierniku słowo zabrzmi tak, jak w dopełniaczu, czyli "małża", jak w zdaniu: "Znalazłem małża w płytkiej zatoczce nizinnej strugi o powolnym nurcie". Kolejny przypadek, zwany narzędnikiem (z kim? z czym?) formuje słowo w postać "małżem". Na myśl przychodzi mi takie zdanie: "Małżem nie trzeba się dużo zajmować w hodowli laboratoryjnej, ponieważ ten gatunek jest zwierzęciem o niskich wymaganiach ekologicznych". Przedostatnim przypadkiem rzeczownika w języku polskim jest miejscownik (o kim? o czym?), który odnajdziemy w formie "małżu". W zdaniu "O małżu tym czytałem w pracy Piechockiego" występuje w miejscowniku, ale identycznie zapiszemy słowo to w wołaczu, chociaż inaczej zapewne zabrzmi, bo co innego będzie znaczyć: "Małżu, nie poddawaj się brudnej wodzie"...
Tak to brzmi, kiedy mamy do czynienia z jednym małżem (narzędnik liczby pojedynczej rodzaju męskiego). A jeśli znajdzie się ich więcej? "Dwa małże leżą zagrzebane w mule". Małż jest rodzaju męskiego, więc koniecznie: dwa małże, nie zaś "dwie małże". Problematyczny jest dopełniacz liczny mnogiej, ponieważ dopuszcza dwie formy fleksyjne. Obecnie na ogół mówi się "małży", jak w tytule "Atlas małży morskich". Przypomnijmy sobie jednak, jak pisał Urbański: Krajowe ślimaki i małże. Klucz do oznaczania ślimaków i małżów dotychczas stwierdzonych w Polsce. Forma z końcówką -ów jest formą starszą, tracąca myszką, ale poprawną i jej użycie jest w pełni akceptowane. "Małżom trudno jest przemieszczać się na większe odległości" - to przykład zastosowania słowa w celowniku liczby mnogiej. Biernik zaś brzmi: "małże", jak w zdaniu "Kupię małże na obiad, bo mam ochotę na makaron z owocami morza". "Małżami interesują się nie tylko malakolodzy, ale również hydrotechnicy, ponieważ mogą mieć wpływ na jakość pracy śluz i zapór". W tym zdaniu użyto rzeczownika w narzędniku. "O małżach piszę już od pewnego czasu" - tak powiem, kiedy chcę użyć miejscownika w liczbie mnogiej, natomiast używając wołacza powiem: "Małże moje kochane, jakże się cieszę, że mogę o was pisać!"
Najwięcej problemów pojawia się w związku z niedookreśleniem rodzaju. Ponieważ niektóre formy brzmią podobnie do form żeńskich, pojawia się wiele błędnych odmian. Nie mówimy "Małża żyje w wodach", nie mówimy "Małżę ogromnych rozmiarów wyłowiłem dragą", nie mówimy też "Dwie małże tego gatunku badałem pod kątem preferencji siedliskowych".
Podsumujmy: kiedy odmieniamy słowo małż posługujemy się następującymi formami:
Liczba pojedyncza      Liczba mnoga
M: małż                      małże
D: małża                     małży/małżów
C: małżowi                 małżom
B: małża                     małże
N: małżem                  małżami
Msc: małżu                 małżach
W: (o,) małżu (!)         (o,) małże (!)

Jeśli się to komuś przyda, to się ucieszę. Natomiast przy innej okazji zajmę się etymologią słowa małż, która wydaje mi się całkiem interesująca.

2 komentarze:

  1. Przydało się! Ja powiedziałam małżów a mąż małży i obydwoje mieliśmy rację 😁

    OdpowiedzUsuń
  2. "Oczy zapadłe umarłego
    Ujrzą wspaniałość nowych światów:
    Roślin, planktonu, świateł, małż".
    Grochowiak

    OdpowiedzUsuń