poniedziałek, 21 maja 2012

Niespodzianka w Pilsi

O Pilsi i o Łobudzicach wspominałem już kiedyś na blogu (np. 12.05.2011). To jedno z takich "miejsc ratunkowych", czyli stanowisk, które odwiedzam kiedy jest mi naprawdę tęskno za terenem, a nie mam czasu na wyjście. Niestety tym razem było dokładnie tak samo, czyli wyrwanie dwudziestu paru minut na malakologiczny spacer. Oczywiście po pracy, w drodze do domu. Tak było w ostatni piątek, 18 maja 2012 r. Odczuwając natrętną potrzebę kontaktu z naturą, zatrzymałem się w Łobudzicach i poszedłem nad Pilsię.
Wody niewiele, bez problemu można było chodzić w kaloszach bez obawy skąpania się w całkiem ciepłej już wodzie (jak na majowe warunki). Po raz pierwszy spacerowałem po rzece, a nie wzdłuż rzeki. Metodologia w przypadku zbierania mięczaków ma znaczenie kolosalne, przekonałem się o tym niejednokrotnie. I tak było tym razem. Wystarczyć zaopatrzyć się w kalosze, żeby na malakofaunę spojrzeć z innej strony.
Największą miłą niespodzianką z łobudzickiej Pilsi okazał się Ancylus fluviatilis, czyli przytulik strumieniowy. Ten pospolity w zasadzie gatunek rzadko bywa przeze mnie notowany. A tutaj jest! I to raczej liczny. Zwyczajem przytulika jest przebywać na przedmiotach zanurzonych w wodzie. Preferuje twarde podłoże, które zapewnia mu bezpieczeństwo. Zauważyłem taką prawidłowość, że przebywał głównie na gładkich kamieniach, unikając odłamków gruboziarnistego gruzu. Myślę, że jest to związane właśnie z poczuciem bezpieczeństwa: gładki kamień pozwala na szczelniejsze przylgnięcie w przypadku obniżenia się poziomu wody.
Ancylus fluviatilis O. F. Müller, 1774 jest ślimakiem płucodysznym z rodziny przytulikowatych (Ancylidae), dochodzącym do 4,5-10,6 mm długości i 1,5-2 mm wysokości. Charakteryzuje się czapeczkowatą muszlą, bez skrętów, o przytępionym wierzchołku. Na muszli widoczne jest podłużne i poprzeczne prążkowanie. Ubarwienie na ogół jasnorogowe, brunatne lub żółtawe, muszla często pokryta nalotem.
Preferuje wody bieżące, czasem spotkać go można również w jeziorach w strefie przyboju. Związany jest z kamienieni, czasem występuje również na zanurzonych w wodzie częściach roślin. Jego pokarm stanowią glony zeskrobywane z podłoża. Literatura podaje, że jest najpospolitszym ślimakiem wód bieżących w Polsce, spotykanym od Pobrzeża Bałtyku po Tatry. Kiedyś był dominującym gatunkiem w Bałtyku, kiedy ten był jeszcze słodkowodnym jeziorem, przez geologów nazywanym Jeziorem Ancylusowym.
Mnie ten gatunek trafia się niezbyt często, więc jego widok w Pilsi był dla mnie naprawdę miłą niespodzianką.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz