sobota, 10 listopada 2018

Do Niepodległej

Niejednokrotnie wspominałem już wielkie umysły związane z malakologią, których losy wplatały się w skomplikowane historie niepodległościowych dążeń Polaków. Dybowski, Jelski, Poliński czy Wagner to nazwiska, które mocno zapisały się w polskiej, a nawet światowej malakologii. A jest też nazwisko, które zdecydowanie rzadziej się pojawia wśród malakologów polskich okresu odzyskania niepodległości. Wstyd mi wyznać, ale prawie nic nie wiem na na temat biografii jedynej kobiety wśród polskich malakologów I połowy XX wieku. Ponieważ w przeddzień obchodów 100 rocznicy Odzyskania Niepodległości wiele mówi się o ojcach Niepodległej, zasadnym wydaje mi się, aby choć krótko wspomnieć i o "matkach" Niepodległej.
W roku 1885 na świat przyszła Maria Młodzianowska, późniejsza zoolog związana z Uniwersytetem Poznańskim. Studiowała w Kijowie. Obecność kobiet na ówczesnych uniwersytetach nie była oczywistością, a w wielu rejonach Europy studiujące kobiety stanowiły rzadkość. W polskich realiach wyglądało to inaczej: rodziny, często pozbawione ojców czy synów odpowiedzialnych za utrzymanie, szybko przechodziły pod zarząd zaradniejszych kobiet. Żony i córki zesłańców, więźniów politycznych, uciekinierów czy emigrantów być może bardziej przyczyniły się do przetrwania polskości niż zaangażowani w wykrwawiające działania mężowie i synowie Polski.
Polskie kobiety, walczące o swoje prawa, o równouprawnienie, prawo głosu itd. były zjawiskiem dużo bardziej naturalnym, niż ich odpowiedniczki we Francji i wiktoriańskiej Wielkiej Brytanii. Być może właśnie w takim klimacie wychowywała się Maria Młodzianowska. Dość zaznaczyć, że w 1925 roku uzyskała doktorat na Uniwersytecie Poznańskim. Zajmowała się faunistyką przygotowując publikacje poświęcone mięczakom Wielkopolski, która wówczas był stosunkowo słabo zbadanym malakologicznie obszarem Rzeczpospolitej. Przygotowała również ważną pracę o mięczakach Wileńszczyzny. To ona stała za wprowadzeniem w malakologiczne arkana późniejszego profesora Jarosława Urbańskiego, do jej uczniów należał również Jerzy Adamowicz (1908-1939), badacz mięczaków Polesia, ofiara pierwszych tygodni II Wojny Światowej... Maria Młodzianowska-Dyrdowska zmarła w Poznaniu w 1931 roku, w wieku zaledwie 46 lat.
Nie znam innych malakologicznych biografii polskich kobiet. Być może nie było innych, a może po prostu nigdy ich działalność nie poszła dalej jak zbiory, obserwacje czy kolekcjonowanie. Jestem jednak przekonany, że bez tego żeńskiego pierwiastka nie byłoby niepodległej Polski.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz