poniedziałek, 25 lipca 2016

Poczwarówka szorstka - Columella aspera Waldén, 1966

Spośród trzech gatunków rodzaju Columella Westerlund 1878 (Sylommatophora: Vertiginidae), w Polsce występują trzy: edentula, columella i aspera. Prawdopodobnie, bo z edentula i columella to jest jakieś zamieszanie systematyczne. Z tym, że Columella columella objęta jest w Polsce ochroną gatunkową. Najpospolitsza jest prawdopodobnie poczwarówka bezzębna Columella edentula (Draparnaud, 1805), którą mnie się udaje wypatrzeć nadzwyczaj rzadko. Co innego jest z poczwarówką szorstką Columella aspera Waldén, 1966, którą - w sensie ilościowym - znam bardzo dobrze. Kilka razy już wspominałem o tym gatunku, dziś troszkę więcej, bo jest i okazja.
Byłem ostatnio w lesie w Sulejowskim Parku Krajobrazowym. To sosnowy bór, który często nawiedzałem w dziecięcych i młodzieńczych latach. Często chodziłem tam na grzyby lub jagody, a w ostatnich latach do listy dołączam jeszcze poczwarówki.
Kilka dni temu wybrałem się na jagody, z nadzieją jednak, że uda mi się wypatrzeć również poczawrówki. Udało się, choć w zdecydowanie mniejszej ilości, niż zakładałem. W sumie udało mi się znaleźć cztery dorosłe osobniki i jednego maluszka.
Poczwarówka szorstka Columella aspera Waldén, 1966 jest jednym z później opisanych europejskich gatunków ślimaków lądowych, opisanym zresztą przez szwedzkiego malakologa na podstawie okazów z Polski. Pięćdziesiąt lat to wystarczający czas, aby opatrzyć się z gatunkiem i częściej go rozpoznawać. Nie można wykluczyć, że wiele z opisanych wcześniej stanowisk Columella edentula odnosi się właśnie do poczwarówki szorstkiej. Jest to gatunek występujący w lasach i na łąkach, raczej o kwaśnym podłożu (acidofilny), w zdecydowanie mniej wilgotnych miejscach niż poprzedni z przedstawicieli Columella. Ja znam go wyłącznie z miejsc, gdzie rośnie Vacinum myrtilus L., czyli pospolita czarna jagoda lub borówka czarna, zależy jak kto zwie. W każdym razie zdarzało się, że przy okazji zbioru jagód (borówek czarnych) przynosiłem i po 150 poczwarówek. Właśnie stamtąd, czyli z Sulejowskiego Parku Krajobrazowego (między miejscowościami Koło i Proszenie) oraz poza granicami SPK w lasach między Proszeniem a Rakowem (lasy przylegające do drogi S8) znam najwięcej stanowisk tego gatunku. Wiktor w kluczu z 2004 roku wspomina o kilkunastu stanowiskach na Pomorzu, w Wielkopolsce, na Kujawach, Podlasiu i Beskidzie Wschodnim, zaznaczając jednocześnie, że może występować na terenie całego kraju. I ja się ku temu przychylam, choć nie wiem, czy nie na wyrost. W każdym razie jeśli w jakimś sosnowym lesie na kwaśnych piaszczystych glebach na krzaczkach borówki znajdzie się poczwarówkę można ją oznaczać jako C. aspera z większym prawdopodobieństwem, że to ona, a nie edentula. 
W rzeczywistości wcale nie jest łatwo te dwa gatunki odróżnić od siebie. Profesjonaliści podają wzory plam na płaszczu odpowiadające ułożeniu gonad (Pokryszko 1987), ale największa różnica odnosi się do mikrorzeźby muszli: w przypadku poczwarówki szorstkiej żeberkowanie powierzchni jest dużo wyraźniejsze, widoczne już pod niewielkim powiększeniem.
Muszla Columella aspera dochodzi do 2,8 mm wysokości i 1,4 szerokości, czyli jak na polskie warunki nic nadzwyczajnego. Jest w zarysie walcowata, dość krępa, delikatnie prążkowana, brązowawa lub czerwonawa. Ujście jest okrągłe w zarysie, pozbawione zębów i listewek, dołek osiowy wąski i głęboki. Ciało ślimaka szaro-popielate.
Nie wiem, kiedy następnym razem wybiorę się w tamte rejony, natomiast polował będę wtedy na poczwarówkę szorstka in situ, żeby zrobić jej zdjęcie w miejscu, w którym żyje. Dotychczas nie udało mi się zaobserwować jej pełzającej po łodyżkach zwanych jagodzinami. A bardzo bym chciał przyjrzeć się jej jeszcze bliżej.
Poczwarówka szorstka Columella aspera Walden, 1966

Las w Sulejowskim Parku Krajobrazowym

Borówka czarna Vaccinum myrtilus L.

niedziela, 10 lipca 2016

Mistrzostwa Polski w Przyrządzaniu Ślimaków

W momencie, kiedy piłkarski świat zwraca oczy w stronę Portugalczyków i Francuzów, w Polsce zorganizowano pierwsze mistrzostwa w przyrządzaniu ślimaków. Wydarzenie to niekoniecznie musi być powiązane z finałami Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej, z Francją w roli gospodarza i finalisty, bowiem organizatorzy nie mogli przewidzieć, że to właśnie kulinarna ojczyzna ślimaków będzie elektryzować kibiców piłkarskich. Nie wiem, jak temat zjadania ślimaków wygląda w Portugalii, ale skoro i Francja i Hiszpania są mocno związane ze ślimakami, podobnie chyba jest i po sąsiedzku...
Mistrzostwa odbywają się w Zielonce k. Warszawy i uczestniczyć w nich będzie 12 zespołów kucharskich, które rywalizować będą przepisami na ślimaki. Szefowie kuchni z restauracji z różnych części Polski zmagać się będą między sobą o najlepszy pomysł na przygotowanie ślimaków lub podanie kawioru ze ślimaczych jaj.
Na ten dzień zapowiedziano również prezentację pierwszej polskiej książki kucharskiej poświęconej wyłącznie przepisom na ślimaki. Ja oczywiście książki tej jeszcze nie widziałem, a wiem od niej od pana Grzegorza Skalmowskiego, który jest jednym z inicjatorów jej powstania. A powstała w bardzo ciekawy sposób: zaproponowano najbardziej znanym szefom kuchni, w tym gastrocelebrytom, opracowanie przepisów na podanie ślimaków, odwołując się przy tym do polskich tradycji podawania ślimaków sięgających końca XVII wieku (o czym kiedyś więcej napiszę).
Bardzo jestem ciekaw tej inicjatywy. I jakkolwiek wieczorem siedział będę przed telewizorem oglądając mecz finałowy, to kibicując Francuzom (tak jakoś wyszło...) myślał będę o innych mistrzostwach zastanawiając się, czy to początek nowej tradycji, czy tylko jednorazowy zryw... Ciekawe. Mam nadzieję znaleźć szybko jakąś dobrą relację z tego wydarzenia. Jeśli nie znajdę, pociągnę za język spiritus movens tej inicjatywy.