piątek, 16 września 2011

Drogi i bezdroża ewolucji mięczaków

Teraz trochę zakręcę: za niespełna tydzień minie 10 lat od ukazania się recenzji książki prof. Andrzeja Falniowskiego "Drogi i bezdroża ewolucji mięczaków". Recenzję zamieściła 21 września 2001 r. Gazeta Wyborcza na stronach działu kulturalnego. Co w tym tak interesującego? Otóż autorstwo recenzji. Podjęła się jej ostatnia z naszych Noblistek, Wisława Szymborska. I od razu trzeba dodać, że krótka recenzja doskonale wpisuje się w literacki styl poetki: dowcipna, rzeczowa, konkretna, osobista. Miło się ją czyta. Warto odszukać, wciąż jest dostępna na stronie internetowej Gazety.
Dobra recenzja dobrej książki. Tu mam swoisty dylemat: czy rozpisywać się o stylu noblistki, czy o stylu malakologa. Myślę, że skoncentrować się jednak muszę na tym drugim, choć nie na samym stylu, a na treści książki. Bardzo dobrej książki...
Prof. Andrzej Falniowski jest malakologiem związanym z Uniwersytetem Jagiellońskim, specjalizuje się w ślimakach przodoskrzelnych i zna się na genetyce (tak wynika z publikacji, zwłaszcza tych w ostatnim czasie). Jako autora poznałem go kilkanaście lat temu z rozprawy Przodoskrzelne (Prosobranchia) PolskiHydrobidae [Kraków, wyd. UJ, 1989], poświęconej kilku rodzinom krajowych ślimaków przodoskrzelnych. Znam również jego dużą pracę, nieco starszą, Hydrobidaea of Poland z pierwszego zeszytu Folia Malacologica. Jest też profesor Falniowski odkrywcą dla nauki kilku gatunków ślimaków występujących w Polsce, z rodzaju Bithynella oraz zupełnie nowego rodzaju Falniowskia z jednym gatunkiem niepozorka ojcowska Falniowskia neglectissima (Falniowski et Steffek, 1987).
Książka, o której chcę wspomnieć, zasługuje na uwagę szczególną. Od dawna planowałem zabrać się za jej prezentację, ale powstrzymywał mnie brak czasu. Teraz też nie zrobię tego tak, jakbym to sobie planował, ale trudno...
Drogi i bezdroża ewolucji mięczaków to napisana w języku polskim rozprawa naukowa, stanowiąca pierwszy tom serii Rozprawy Wydziału Przyrodniczego Polskiej Akademii Umiejętności w Krakowie. Jak na rozprawę przystało, książka liczy ponad trzysta stron, z bardzo bogatym materiałem ilustracyjnym (również barwne wklejki z fotografiami). Rozprawy mają to do siebie, że na ogół dotykają różnych aspektów zagadnienia, przedstawiają je w miarę całościowo i systematycznie. W przypadku pracy Falniowskiego dodać trzeba również zauważalny styl wykładowo-rozprawczy; styl bardzo lekturę ułatwiający, choć naszpikowany terminologią trudną do ogarnięci dla laików mojego pokroju. Przyznaję, że są takie fragmenty książki, które czytać musiałem ze cztwery razy i nadal nie wiem, czy zrozumiałem o co chodzi. Dotyczy to np. rozważań filogenetycznych, które przecież są budowaniem modelu teoretycznego z z bardzo skąpych nieraz przesłanek empirycznych. Bardzo podoba mi się komunikowanie z czytelnikiem: Autor często robi przypomnienia, informuje o rozwoju toku myśli, zaprasza do poszukiwań. Kiedy czytałem ją po raz pierwszy, a było to w 2009 roku, byłem nią po prostu zafascynowany (proszę też pamiętać, jak bardzo jestem wygłodzony literatury malakologicznej).
Rozprawa składa się z czternastu rozdziałów, po których następują zestawienia bibliograficzne, tablice morfologiczne i anatomiczne mięczaków oraz indeks nazw łacińskich. Kolejne rodziały to:
1. Początki mięczaków
2. Mięczaki bez muszli - igłoskóre
3. Powstanie i wczesna ewolucja muszlowców, ewolucja Diasoma i współczesna łódkonogi
4. Zróżnicowanie małży
5. Powstanie ślimaków i głowonogów
6. Zróżnicowanie morfologii ślimaków
7. Zróżnicowanie pokarmu i jego zdobywania u ślimaków
8. Ślimaki lądowe
9. Gigantyczne małże
10. Łodzik - czy rzeczywiście żywa skamieniałość?
11. Współczesne głowonogi I
12. Współczesne głowonogi II
13. Legenda i fakty - gigantyczna kałamarnica
14. Mięczaki i człowiek
Spośród wymienionych rozdziałów trudno mi wskazać szczególnie godny polecenia. Z pewnością jednak warto - w zależności od zainteresowań - przeanalizować część poświęconą łodzikowi (bardzo ciekawa), rozdział o gigantycznej kałamarnicy (ot, paradoks: szukamy życia we wszechświecie, a niewiele potrafimy powiedzieć o największym żyjącym głowonogu!). Niezatarte wrażenie zrobił na mnie ostatni rozdział książki, podejmujący kwestę wzajemnych relacji ludzko-mięczakowych, z wyraźną niekorzyścią dla tych drugich... Wysoko oceniam rozdziały poświęcone ślimakom i małżom, zwłaszcza ślimakom lądowym.
Nie wiem, gdzie można jeszcze tę książkę zdobyć. Na Sławkowskiej 17 w Krakowie obecnie jej nie ma (tak mi mówili w czerwcu), pewnie trzeba grzebać w internecie. Mój egzemplarz ma swoją własną historię: został mi podarowany przez prof. Wiktora z Wrocławia, za co jestem winien mu ogromną wdzięczność.
Mija dziesięć lat od wydania rozprawy poświęconej mięczakom. W tym czasie pewnie przyszła z pomocą wielu studentom biologii i adeptom malakologii. Może nie wszystkim przypadła do gustu, ja jednak należę do tych, którzy książkę Falniowskiego polecać będą innym. Bo to naprawdę dobra książka.

Andrzej Falniowski. 2001. Drogi i bezdroża ewolucji mięczaków. Kraków, Polska Akademia Umiejętności, Rozprawy Wydziału Przyrodniczego, tom I, ss. 378

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz