Gdybym otrzymał zadanie domowe, polegające na napisaniu ile
gatunków mięczaków można spotkać w polskich wodach Bałtyku, miałbym spory
problem. Nie dlatego, że matematyka jest moją słabą stroną: do dwudziestu
liczyć potrafię. Problem miałbym dlatego, że wciąż brakuje całościowego opracowania
poświęconego bałtyckiej malakofaunie polskich wód morskich. Gdybym więc musiał
odpowiedzieć, powiedziałbym, że od niedawna o jeden więcej.
Tak, tak… Niedawno przeczytałem doniesienie naukowe o
obserwacjach w wodach Zatoki Gdańskiej nowego gatunku małża z rodziny
Racicznicowantych (Dreissenidae) z rodzaju Mytilopsis.
Jest to przybysz z Zatoki Meksykańskiej (kawał drogi!), będący obecnie w
ekspansji gatunek Mytilopsis leucophaeata
Conrad, 1831. Zwierzę nie ma jeszcze polskiej nazwy gatunkowej, pewnie się też
długo jeszcze jej nie doczeka.
Autorka doniesienia, Anna Dziubińska z gdyńskiego Instytutu
Oceanologii Uniwersytetu Gdańskiego podaje, że Mytilposis leucophaeata notowany był w Europie po raz pierwszy
jeszcze w XIX wieku w Antwerpii, notowano go również w Kanale Kilońskim, a w
2004 r. stwierdzono go w Zatoce Fińskiej. Zważywszy na zasolenie Zatoki
Gdańskiej (ok. 7‰) jest bardzo prawdopodobne, że gatunek znajdzie korzystne
warunki do utrzymania populacji, toleruje bowiem zasolenie rzędu 26‰,
jednakże optymalne dla niego jest 1,3 – 12,6‰.
Jak wygląda? Szczerze mówiąc nie wiem, bo nie widziałem.
Znaczy na żywo nie widziałem. Jest bardzo podobny do racicznicy zmiennej Dreissena polymorpha oraz do D. bugensis (jeszcze nie notowanej w
Polsce, ale bardzo prawdopodobne, że już u nas żyjącej). Osiąga mniejsze
rozmiary, około 20 mm długości i 10 mm szerokości (a właściwie odwrotnie, bo przecież
racicznice mają muszle przede wszystkim szerokie, jeśli za szerokość wziąć
odległość między wierzchołkiem a brzegiem). Pewnie rozpoznać można po budowie
zamka, ale nie dysponuję kluczem, za którym mógłbym te szczegóły podać.
Pozostaje jeszcze otwarte pytanie, czy M. leucophaeata zadomowi się u nas. Może się okazać, że będzie tu
za zimno albo za brudno. Zobaczymy. Poczekamy na kolejne doniesienia. A gdyby
ktoś chciał się zapoznać z informacją o pierwszym notowaniu w naszych wodach,
tekst p. Dziubińskiej znajdzie pod adresem: http://www.iopan.gda.pl/oceanologia/532dziub.pdf
Fotografia ukazująca różnice między racicznicami pochodzi z artykułu: Annick Verween, Magda Vincx, Steven Degraer: Mytilopsis leucophaeata:
The brackish water equivalent of Dreissena polymorpha? A review, który
można znaleźć na www.vliz.be/imisdocs/publications/213306.pdf
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz