Napisał kiedyś Umberto Eco wielką księgę o wykazach,
katalogach, zestawieniach, listach... Nie sięgnąłem jeszcze do tej lektury, ale
przypuszczać mogę, że zawstydzałbym się niejednokrotnie przy przewracaniu
kolejnych stronic. Już jako dziecko wpadałem w takie pułapki katalogowania,
robiąc spisy nazw ptaków, katalogując historyjki z gum do żucia, zestawiając
bohaterów satyrycznego programu Polskie zoo. Chyba Szaleństwo katalogowania to
rzecz o takich, jak ja. A z drugiej strony, to, co zestawieniom najbliższe -
księgowość - zawsze mierziła mnie i była mi powodem przykrości w licealnej
nauce... Jest jednak takie natręctwo, które z dzieciństwa w dorosłość
przeniosłem i jakkolwiek bym go nie zwalczał, daje czasem o sobie pamiętać.
Chciałem bowiem kiedyś sporządzić spis wszystkich mięczaków w Polsce
występujących, czy to obecnie, czy w przeszłości. Niejedną już podejmowałem
próbę, różnych łapałem się metodologii, a jednak efekt nadal mnie nie zadowala.
W każdym razie z tamtych odległych lat dziecinnych pochodzi
pragnienie spisania wszystkich nazw mięczaków, ale jakich to nazw? Polskich! A
co! Niech się uczą po łacinie, mnie zachwycały te wszystkie
"wypławczaki", "poczwarówki", "niepozorki", "zatoczki",
"jeżynki" i temu podobne perełki słowotwórcze. Zastanawiało mnie,
skąd pochodzą polskie nazwy zwierząt i przy okazji lektury dzieł ks. Jana
Krzysztofa Kluka (1739-1796) otarłem się o nazwy, które w osiemnastowiecznej
polszczyźnie były już obecne. A co z nich pozostało? Niewiele, poza
winniczkiem, chyba już nic...
Jan Krzysztof Kluk O pławach |
Pisze Kluk w swoim dziele Zwierząt domowych i dzikich,
osobliwie krajowych, historii naturalnej początki i gospodarstwo. Potrzebnych i
pożytecznych domowych chowanie, rozmnożenie, chorób leczenie, dzikich łowienie,
oswojenie, zażycie, szkodliwych zaś wygubienie: t. 4: O owadzie i robakach,
Warszawa 1780, w części czwartej o "pławach", to jest o mięczakach.
Nie stosuje do Mollusca polskiego słowa mięczaki, a "pławy", które to
słowo obecnie nie funkcjonuje w zoologii. Synonimem dla polskiego
"pławy" jest u Kluka pochodzące z łaciny słowo "konchylia".
Ze ślimakami nagimi poradził sobie w ten sposób, że umieścił
je razem z „robakami nagimi” przed „konchyliami”, tworząc przydatek pt. O Slimakach poziemnych nagich. W ten
sposób nie wypowiedział się, czy są one mięczakami, którego to terminu zresztą
nie stosuje. Systematyka tego typu oparta została na znanych mu pracach d’Argenville,
a całość zaopatrzona jest obserwacjami własnymi. Wydaje się, że na potrzeby
swojego dzieła podjął się podania polskich nazw gatunkowych. Poniżej
przedstawiam fragment przepisanego dzieła, jako próbka języka, którego nie
spotka się już w podręcznikach zoologii. Obiecuję kiedyś więcej miejsca mu
poświęcić, ale o cierpliwość proszę i wyrozumiałość. O dużo cierpliwości. Nie
ma już tych nazw, ale ile przyjemności daje szukanie skojarzeń, którymi
kierował się przyrodnik udostępniając wiedzę na temat dziwnych, a mało
użytecznych stworzeń… A teraz zapraszam do krótkiej lektury (zachowuję
oryginalną pisownię):
Rozdział III.
O Pławach, albo o
Konchyliach.
[85]Rząd III. Robactwa, Pławy
albo Konchylie, (Testacea) zawiera owe wszystkie, ktore twardą skorupą są
okryte: iak naprzykład znaiome Slimaki. Pospolicie są mieszkańcami morza,
niektore są w Rzekach, rzadko ktore na suchej ziemi.
[86] Skorupy tych Robakow dla osobliwszych swych kolorow y
kształtu, iuż dawno rożnym oczom ulubione były: przepłacano one, y niemi pokoie
ozdabiano. Po dziś dzień, kiedy Historya naturalna tak wysoko w gorę poszła,
zbierania tych Pławow tak się stały liczne, że osobliwie Hollendrzy umieiąc
ztąd zyskać, nie wstydzą się za iednę rzadką sztukę brać i po 200 Talarow.
87. Pławy te różnie są podżielone: z pomiędzy tych przecież
wszystkich Podziałow, naypoiętnieyszy się być zdaie P. d’Argenville[1],
ktory dzieli na iedno-skorupowe, dwu-skorupowe, y wielo-skorupowe. Y tego
Podziału trzymać się będę. Kiedy przecież iedno-skorupowe są albo nie kręcone,
albo kręcone. Rozdział ten więc na cztery Paragrafy podzielę.
§ I.
Pławy iednoskorupowe
nie kręcone.
88. Pławow takowych, ktorych skorupki nigdzie nie są
kręcone, iest Rodzaiow pięć. Rodzay I. Rurowka,
(Serpula) Robak ten iest nitkowaty: pysk ma na przedzie, nakształt żołędzi z
szypułką. Skorupka na nim iest poiedynczą rurką: częstokroć zakrzywioną, tu i
owdzie w dętości zatkaną. Gatunki są te.
1. Serpula semiculum. Ziarno.
2. ----- planorbis. Kropka.
3. ----- spirillum. Sznyrkiel.
4. ----- spirorbis. Rolla.
5. ---- triquetra. Trzybocze.
6. ----- intricata. Pomieszaniec.
7. ----- filograna. Kołtun.
8. ----- granulata. Ziarnowiec.
9. ----- contortuplicata. Rybia kiszka.
10. ---- glomerata. Ptasia kiszka.
11. ---- lumbricalis. Rogowiec.
12. ---- Polythalamia. Wenerka.
13. ---- arenaria. Wołowa kiszka.
14. ---- anguina. Kurza kiszka.
15. ---- vermicularis. Wężyk.
16. ---- penis. Ogrodnicza konewka.
89. Rodzay II. Ząb
Morski, (Dentalia) Robaki maią wielkie podobieństwo do poprzedzaiących: skorupka
zaś na nich iest poiedyncza prosta rurka bez komorek, na obu końcach otwarta.
Gatunki są te.
1. Dentale
elefantinum. Słoniowy ząb.
2. ---- aprinum. Swini
ząb.
3. ---- dentalis. Wilczy
ząb.
4. ---- enta lis. Psi
ząb.
5. ---- corneum. Rogowy
ząb.
6. ---- politum. Malarski
ząb.
7. ---- eburneum. Słoniowa kość.
8. ---- minutom. Ząbek.
90. Rodzay III. Piasecznik,
(Sabella) Robaki są gatunkiem Nereis.
Obacz w poprzedzaiącego Rozdziału Paragrafie trzecim, kiedy i daley podobnież
tylko namieniać będę. Skorupa iest nakształt miski, albo łyszki, złożona ze
skupionych zaren piasku, osobliwie z wnętrzney strony. Gatunki są.
1. Sabella scruposa. Grotowiec.
2. ---- granulata. Dziarnowiec.
3. ---- sabra. Piaskowa rurka.
4. ---- ringens. Rurkowy Polip.
5. ---- alveolata. Leiek.
6. ---- chrysodon. Złotoząb.
7. ---- penicillus. Morski
Penzel.
91. Rodzay IV. Dzrewowierć,
(Teredo) Robaki tego Rodzayu są nitkowate: maią szczoki twarde,
puł-okrągłe, od wierzchu wyrzynane, od spodu rogate. Skorupa iest okrągłą
wygiętą warzęchą. Gatunek dotąd tylko iest ieden.
1. Teredo navalis. Okrętowierć.
92. Pław ten za pomocą soku, ktory z siebie wypuszcza,
odmiękcza drzewo, i dziurawi go: i tym sposobem wielką czyni szkodę w Okrętach.
Nieszczęśliwym przypadkiem z Okrętami dostał się z Indyi do Hollandyi, gdzie na
początku tego wieku w zabudowaniach wodnych i palach, znaczne poczynił
spustoszenia.
[1]Antoine Joseph Dezallier
d’Argenville (6.07.1680-29.11.1765), La Conchyliologie, ou Histoire naturelle
des coquilles de mer, d'eau douce, terrestres et fossiles, avec un traité de la
zoomorphose, ou représentation des animaux qui les habitent (2 volumes, 1752;
1757; 1780)
Strona z dzieła d'Argenville |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz