poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Poczwarówka karliczka Vertigo pygmaea (Draparnaud, 1801)

Musiał przyjść ten moment - i przyszedł. Pierwszy raz po zimie zdecydowałem się zajrzeć w ściółkę, pod kamienie i inne mało atrakcyjne dla działkowców miejsca, i popatrzeć na to, co po zimie budzi się do życia. I ku mojemu zdumieniu okazało się, że późno ustawiony budzik bynajmniej nie doprowadził do ogólnego rozleniwienia. W sobotę, 13 kwietnia 2013 roku rozejrzałem się po obejściu. Nie polazłem do lasu, nie wlazłem do wody, tylko tak oportunistycznie, przez chwilę króciutką, okiem tylko rzucając, nieśmiało sprawdziłem co po zimie. I czego się dopatrzyłem? Że ślimaki już nie śpią. Trichia hispida zachowuje się tak, jakby zimy w ogóle nie było. Łazi po pniakach, deskach, kawałkach drewna i po kamieniach, szukając czegoś do rzucenia na ząb. Vallonia pulchella też nie ogląda się za śniegiem, tylko spaceruje po ziemi. Nie śpią już młodociane Cepaea nemoralis. Jednak największą niespodziankę sprawiła mi poczwarówka karliczka Vertigo pygmaea (Draparnaud, 1801), wszak to jeden z najmniejszych rodzimych ślimaków, a mnie udało się go wypatrzeć przy pierwszym rekonesansie.
Vertigo pygmaea jest ślimakiem z rodziny Vertiginidae. Charakteryzuje się prawoskrętną muszlą walcowato-jajowatego kształtu, o około 5 skrętach. Wysokość muszli wg różnych autorów wynosi do 2,1 mm, szerokość waha się od 0,9 do 1,2 mm. Jedną z cech rozpoznawczych jest otwarty i głęboki dołek osiowy oraz zgrubienie karkowe (którego jednak czasem może nie być). Muszla jest na ogół gładka, lekko matowa lub szklista, rogowo-brunatna lub żółtawa, przeświecająca. W ujściu muszli od 4 do 7 zębów, zęby palatalne są widoczną przez przeświecającą muszlę. Otwór w kształcie zaokrąglonego prostokąta.
W Polsce jest to gatunek dość rozpowszechniony, zwłaszcza na niżu. W górach i na Południu Polski wyraźnie rzadszy. Zdecydowanie unika lasów. Znaleźć go można na obszarach trawiastych, Książkiewicz znalazła go na murawach kserotermicznych w Lubuskiem. Podawany z różnych stanowisk, w tym z nasłonecznionych nasypów kolejowych. Unika piaszczystych terenów, ale również nie przepada za podmokłymi, dobrze czuje się na podłożu gliniastym. Jako jedyny z poczwarówek może występować jako synantrop: dobrze się czuje w ogródkach, na pastwiskach, miedzach czy obrzeżach dróg. Dwa ślimaki tego gatunku znalazłem na omszonych kawałkach betonowej podmurówki pod ogrodzenie, gdzie prawdopodobnie spędziły zimę. Znalazłem je popołudniem, po deszczowej pogodzie, kiedy słońce zaczęło dogrzewać mocniej przed wieczornym fajrantem.
Może skromnie, ale sezon otwarty. Aż miło popatrzeć na te żywe drobinki...
Poczwarówka karliczka

Vallonia i Trichia na spodniej stronie kamienia

Młodociana Cepaea nemoralis, 13.04.2013
Więcej informacji na temat poczwarówek: http://www.poczwarowki.kp.org.pl/index.php

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz